niedziela, 10 marca 2013

Prawie-leniwa niedziela~



Hej kochani :) Dzisiaj będzie trochę luźniejsza notka, ponieważ opowiem wam jak spędziłam ostatni tydzień. Dzięki bogu miałam rekolekcje, więc pierwsze trzy dni były dość spokojnie. Niestety każdy medal ma dwie strony i przed pójściem do kościoła mieliśmy 3 lekcje. Trzy godziny to mało, ale jeśli zaczynasz o 7:30, nie jest to już takie fajne. Mimo wszystko jakimś cudem udało mi się nie spóźnić ani razu i jakoś to przetrwałam. We wtorek (5.03) wreszcie udało mi się pójść z kumpelą do Media Markt i kupić grę, na którą obie czekałyśmy bardzo długo.


Tą grą był nowy Tomb Raider, który jest po prostu niesamowity. Czekam tylko na najbliższe wolne, kiedy będę mogła usiąść i wreszcie porządnie pograć. Nie mogę się już doczekać. Jakby nie patrzeć, powiem na pocieszenie, że do świąt zostało tylko 12 dni roboczych. Brzmi  o wiele lepiej niż 3 tygodnie, prawda?

Czwartek i piątek na szczęście minęły równie spokojnie i szybko. Bardzo zabawnie wspominam czwartkowy sprawdzian z francuskiego i mój jeden niesamowicie głupi i śmieszny błąd. W zadaniu trzeba było podać godzinę na dwa sposoby, oficjalnie i nieoficjalnie. Była 11;20. Okazało się, że jest tutaj haczyk, bo obie odpowiedzi miały być identyczne. Ja za to stwierdziłam, że chcę oszukać przeznaczenie i napisałam, że jest za 40 dwunasta \m/. Nauczycielka śmiała się ze mnie chyba z milion lat. Jako że francuski był ostatnią lekcją, tym oto optymistycznym akcentem zakończyłam czwartkowy dzień.


Piątek z kolei zaczął się wykładem na wydziale humanistycznym na jednej z lubelskich uczelni. Oczywiście prawie się na niego spóźniłam, ale jakoś specjalnie się tym nie przejęłam, pomimo faktu, że leciałam dosłownie z wywalonym jęzorem na autobus.  Gdy po wykładzie wróciliśmy do szkoły, czekała nas miła niespodzianka. Dostałyśmy od chłopców tulipany. Nie byłoby to niczym nadzwyczajnym, zważywszy, że był dzień kobiet, jednak dwóch chłopców kupujących tulipany dla 29 dziewczyn musiało się całkiem nieźle wykosztować. 2 chłopców i 29 dziewczyn... niestety takie proporcje panują w klasach o rozszerzeniu humanistycznym~ Niestety  mój tulipan nie pożył długo, ponieważ złamał się dosłownie na początku długiej przerwy. Zwisał sobie zgięty w pół, co wyglądało dość żałośnie. Żeby dopełnić śmieszności sytuacji, kolega z równoległej klasy wyjął z bukietu przeznaczonego dla swojej klasy złamaną różę i stwierdził, że da mi ją 'do kompletu'. No cóż, takie życie xD 


 Później czekała nas już tylko biologia, na której nauczycielka pokazywała nam różne śmieszne okazy zwierząt. Nie muszę chyba mówić że na nazwy takie jak na przykład "Makak czubaty" klasa reagowała bardzo entuzjastycznie. Mieliśmy tak dobrą zabawę, że aż zaczęliśmy dopasowywać zwierzęta do ludzi w klasie. Kiedy wróciłam do domu, dostałam kochane życzenia jeszcze od dwójki kolegów. Jeden z nich powiedział, że miał dla mnie przygotowanego kwiatka, jednak okazało się, że nie był w szkole ;c. Tyle przegrać. Później uczciłam dzień kobiet pijąc z koleżanką przepyszne Somersby. Tydzień był bardzo fajny i stosunkowo mało wymagający. Oby takich więcej :)


No i teraz najważniejsze. Zapewne niewielu chłopców czyta tego bloga ale... w związku z tym, że dzisiaj jest męskie święto, więc wszystkim panom chciałabym życzyć wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i przede wszystkim cierpliwości do nas, dziewczyn :)

Miłej niedzieli kochani~








10 komentarzy:

  1. Gra Tomb Raider kojarzy mi się z dzieciństwem - zawsze podziwiałam jak moja ciocia w nią grała :)
    Ja niestety rekolekcji nie mam w szkole :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam rekolekcje dopiero za tydzień ;p A Tomb Raider uwielbiam ^ ^ Pozdrawiam
    Akane

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego geju XDDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Tomb Raider ! Ja rekolekcje zaczynam jutro ;D Infinite i Infinite H ubóstwiam >D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czemu ja nie mam w tym roku rekolekcji jak wszyscy ;< Chodzę chyba do bardzo wrednej szkoły ;)
    Tak 12 dni roboczych o wiele lepiej brzmi... Xd
    Uczysz się francuskiego ? Wydaje mi się bardzo trudny. Swego czasu moja mam zakochała się we Francji i oznajmiła, że będzie uczyła się tego języka, szybko zrezygnowała :)
    Oo. nawet nie wiedziałam, że dziś dzień mężczyzny ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już po rekolekcjach. >.<
    Z chęcią bym Ci podkradła Tomb Raider! *w*

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm ni powim Miłoo <3 Hmm ja tam dzień kobiet spędziłam w Old Skull z koleżankami 3 i kolegą - było super ^^
    No baaa Viet jest the best - nie mogę się doczekać kiedy będę mogła tam pojechać!!

    OdpowiedzUsuń
  8. hahaha funny egg tart faces. i want the sleepy face one xD
    i love infinite h too <3

    do you want to follow each other on gfc and bloglovin?
    let me know ^^ visit my blog ^^
    www.luchluchcraft.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń