sobota, 2 lutego 2013

Trochę luzu~


Cześć kochani :) Mam nadzieję, że sobota mija wam dobrze. Nareszcie dobrnęliśmy razem do końca tego tygodnia i teraz zaczyna się moje odliczanie do ferii, ponieważ moje pechowe województwo ma je jako ostatnie. Do ferii został mi dokładnie tydzień. Może nawet nie cały, bo w czwartek mam wycieczkę~. Dla tych, którzy chodzą jeszcze do szkoły, najgorszy okres już chyba za nami, prawda? Semestr dobiegł końca, wystawiono i zatwierdzono oceny, teraz spokojnie można łapać kosy na nowy semestr. No może nie kosy, ale pierwsze oceny nie będą aż tak ważne, bo w końcu mamy cały drugi semestr na ich poprawę. Poza tym chyba czas mija mi w porządku. W moim życiu nie dzieje się teraz kompletnie nic ciekawego, więc trochę dawkuję pisanie notek na blogu, bo zapewne pisałabym jeszcze bardziej o niczym niż zwykle:). Teraz jest jeden z niewielu weekendów, kiedy tak naprawdę mam luz. Jedyne, co muszę ogarnąć to francuski i geografia, a przy naszych standardach pięciu kartkówek i trzech sprawdzianów w ciągu tygodnia to naprawdę przyzwoity wynik. Dużo myślę ostatnimi czasy nad wybraniem się na zakupy, niestety jednak cierpię na lekki deficyt kieszonkowego. Będąc wczoraj w sklepie ograniczyłam się więc tylko do dwóch lakierów do paznokci i zielonej herbaty z maliną. Jeśli chodzi o herbatę, jestem dosłownie zapaleńcem, entuzjastą, czy jak tam zwał tak zwał, innymi słowy kocham herbatę i różne jej rodzaje. W związku z tym, że nie miałam zamiaru zabierać się dzisiaj za naukę, postanowiłam dokończyć książkę. Pech chciał, że zaczęłam ją czytać miesiąc temu, ale kompletnie nie miałam kiedy skończyć. Ciągle coś mi przeszkadzało, albo szkoła, albo zmęczenie, albo pierdyliard innych rzeczy. Postanowiłam więc dzisiaj wziąć się w garść i spędzić nad nią kilka godzin, których na szczęście nie uważam za zmarnowane. No, teraz kilka słów o rzeczonej książce.


,,Miasto zagubionych dusz'', czyli kolejna pozycja z cyklu ,,Dary Anioła'' Cassandry Clare. W dalszym ciągu nie popieram pomysłu autorki z rozszerzeniem serii, która w pierwotnym zamyśle miała być trylogią. Fakt, że czytając prawie trzy lata temu trzecią część powieści, żałowałam, że magiczna historia Clary i Jace'a już się kończy. Gdy zobaczyłam na sklepowych półkach czwartą część cyklu, nie powiem, mocno się zdziwiłam. Tym sposobem pod koniec minionego roku nabyłam wspomniany na początku tytuł, czyli piątą powieść o przygodach nocnych łowców. Jak już wspomniałam na początku, nigdy nie popierałam pomysłu dalszego ciągnięcia historii 'pod publikę', ale o tym, jak wyszło to Cassandrze, dowiecie się za chwilę. To tyle tytułem wstępu.

Jace jest teraz sługą zła, związanym na wieczność z Sebastianem. Tylko mała grupka Nocnych Łowców wierzy, że można go uratować. Żeby to zrobić, muszą zbuntować się przeciwko Clave. I muszą działać bez Clary. Bo Clary rozgrywa niebezpieczną grę zupełnie sama. Ceną przegranej jest nie tylko jej własne życie, ale również dusza Jace`a. Clary jest gotowa zrobić dla niego wszystko, ale czy nadal może mu ufać? I czy on jest naprawdę stracony? Jaka cena jest zbyt wysoka, nawet za miłość? Miłość. Krew. Zdrada, Zemsta. 
Ciemność chce zawładnąć Nocnymi Łowcami w ekscytującej piątej części serii "Dary Anioła".
(opis dystrybutora)

Czy jest ekscytująca? Bez wątpienia. Mogłoby się wydawać, że po trzech dość obszernych powieściach, bo na około 500 stron każda, oraz po pokonaniu głównego czarnego charakteru nie będzie o czym pisać. Jednak nic bardziej mylnego. Cassandra funduje nam kilku nowych bohaterów w interesujących związkach z postaciami z jej wcześniejszych książek. Okazało się, że rolę 'tego złego' przejmuję syn dawno zmarłego Valentine'a i tak na dobrą sprawę zabawa rozpoczyna się od nowa. Bohaterowie dorośli i zmężnieli na oczach czytelników i wbrew pozorom akcja rozwija się bardzo zgrabnie. Łamiąca męskie serca Isabelle stała się czułą i zupełnie inną dziewczyną dzięki Simonowi, najlepszemu przyjacielowi Clary. Chłopak  niefortunnym biegiem wydarzeń stał się 'chodzącym za dnia' wampirem. W walce ze złem pomagają nam również bohaterowie dobrze znani wszystkim z 'Miasta popiołów' Maia i Jordan, czyli zaprzyjaźnione z nocnymi łowcami wilkołaki, które nie cofną się przed niczym, by uratować Jace'a. Książka miała zdecydowanie więcej dynamiki niż moim zdaniem średnio udane 'Miasto upadłych aniołów', dzięki czemu czytało się ją naprawdę dobrze. Żałuję tylko, że nie miałam okazji przeczytać jej jednym tchem, jednak z powodów szkolnych zwyczajnie nie miałam do tego warunków. Myślę, że gdybym pochłonęła powieść, oceniłabym ją nawet lepiej niż teraz. Podsumowując, fajny pomysł, wszystko fajne, jednak ciekawe co pani Clare zafunduje nam w szóstej, ostatniej części cyklu. Książka jest bardzo magiczna, pełna bezinteresownej miłości i przyjaźni aż po grób. Jednym z powodów, dla których tak bardzo ją lubię, jest niecodzienna tematyka. Fakt, mamy tutaj Faerie, wampiry, wróżki, wilkołaki i inne nam powszechnie znane twory, jednak zdecydowanie główną rolę odgrywają tu nocni łowcy. Walczące z demonami dzieci aniołów i ludzi. Książkę zdecydowanie wszystkim polecam~.



Żeby przy czytaniu tej notki również kpoperzy mogli znaleźć coś dla siebie, sądzę, że warto wziąć tez pod lupę nowy teledysk południowokoreańskiej piosenkarki. BoA kawałkiem 'Disturbance' bez wątpienia zachwyca, jednak już nie zaskakuje. Klimatem piosenka trochę przypomina mi jej wakacyjny singiel 'Only one', jednak nie można odmówić jej, że zarówno słowa jak i melodia są bardzo ładne. Cały teledysk utrzymany jest w bardzo filmowej konwencji, jak to zazwyczaj w koreańskim szołbizie bywa^^. No i oczywiście punkt kulminacyjny wszystkiego, czyli Taemin z SHINee. Teledysk prezentuje nam zupełnie nową odsłonę szajniackiego maknae, która na pewno większość z nas bardzo zaskoczyło. Przyznam, że nawet ja byłam pod ogromnym wrażeniem jego zmiany. Myślałam tylko...Mój malutki Taeminek, kiedyś ty tak chłopie wyrósł i wydoroślał? Nie da się ukryć i zapewne nikomu nie umknęło też jak ładną parę na ekranie tworzą BoA i Taemin. Spowodowali tym pewnie całą masę zazdrosnych komentarzy fanów, ale ich współpracy nad teledyskiem nie można nazwać nieudaną:) Zastanawiam się tylko, czy angażując w to Taemina, BoA miała świadomość, że może on skupić znacznie większą uwagę niż sama piosenka? W ciemno mogę strzelić, że w wielu przypadkach własnie tak było. Ja osobiście kilka pierwszych razy nie mogłam zupełnie wkręcić się w treść teledysku, bo byłam kompletnie oczarowana zmianą, którą przeszedł nasz maknae. Dla samej piosenkarki udział Taemina w teledysku uważać można jednocześnie za błogosławieństwo i trochę pech. A wam jak się podoba teledysk do 'Disturbance' ?

Teraz jeszcze kilka słów na temat dramy, którą właśnie zaczęłam oglądać: Flower Boy Ramyun Shop.

Eun-Bi Yang (Cheong-a Lee) jest studentką przygotowującą się do egzaminu nauczycielskiego, gdyż pragnie w przyszłości uczyć w liceum. Przypadkowo spotyka Chi-Soo Cha (Il-woo Jeong), zarozumiałego syna właściciela największego konglomeratu spożywczego w Korei. Kobieta proponuje mu związek, ale później odkrywa, że jest on uczniem w szkole, gdzie ma praktyki. W wyniku pewnych okoliczności oboje zaczynają pracę w sklepie, prowadzonym przez leniwego Gang-Hyuk Choi (Ki-woo Lee). Opis- Filmweb.pl




No i na koniec nowy kawałek formacji 'Sistar19', który dosłownie uwielbiam. Co o nim sądzicie?

8 komentarzy:

  1. OO zmieniło się tu u Ciebie:P
    fajnie.
    ja też czekam na swoje upragnione ferie ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Obejrzałam kilka odcinków tej dramy, ale nie zaciekawiła mnie. Teraz oglądam Flower Boy Next Door i nie mogę się doczekać kolejnych odcinków :) Polecam

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi za tydzień kończą się ferie ;D Mam nadzieje, ze ty podczas swoich odpoczniesz ;)
    Hmmm chyba jestem jedyną osobą, która uważa, że Taemin nie był najlepszą osobą do tego teledysku. Faktycznie jego przemiana jest zaskakująca, ale jakoś mnie nie przekonał. Może to przez tą jego wieczną otoczkę dziecka. Jednakże dobrze zagrał. Piosenka BoA jest lekka i przyjemna, bardzo mi się podoba.
    Co do piosenki Sistar 19 szkoda, że tak mało rapu, ale wokal jest niesamowity. ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak samo jak ty uwielbiam tą piosenkę od Sistar19 ^_^

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje ferie niestety już dobiegły końca i od tygodnia chodzę do szkoły ;_; Nauczyciele rzucili się na nas z kartkówkami i przyszłe 3 tygodnie są już zapchane do imentu kartkówkami i sprawdzianami ze wszystkiego TT^TT
    Muszę się w końcu zabrać za Dary Anioła, bo skończyłam na 3 tomie, ale jakoś mnie do tego mimo wszystko nie ciągnie, zakończenie było w porządku, choć trochę mnie rozczarowało.

    OdpowiedzUsuń
  6. even i dont understand. but i love sistar too <33

    visit my blog ^^
    www.luchluchcraft.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Serię Dary Anioła bardzo chciałam przeczytać ale moja biblioteka jest zacofana i nie mogę jej tam dostać ;/
    Taemin w teledysku BoA naprawdę wydoroślał i można powiedzieć,że taka zmiana mu na dobre wyszła. Czytałam komentarze na YT i bardzo dużo było właśnie odnoszących się do Taemina.

    OdpowiedzUsuń
  8. Geju, skończ z tymi dramami bo mam już wystarczająco długą kolejkę TT
    Jak do Ciebie przyjadę to robimy sobie festiwal herbat podczas naszego zgonowania x.x To naprawdę genialny pomysł XD Spróbujemy wszystkie herbaty hahahahaha

    OdpowiedzUsuń