Hej kochani ~. W związku z tym, że ostatnimi czasy dość często zdarzało mi się odwiedzać kino, pomyślałam że warto by było napisać coś o filmach, które obejrzałam w ciągu ostatnich dwóch dni.
* Niepamięć
Jest rok 2077: Jack Harper (Cruise) stacjonuje na ewakuowanej Ziemi, serwisując niesprawne drony. Jego misja jako część operacji mającej na celu zabezpieczenie niezbędnych surowców po dekadach wojen z obcymi dobiega końca. Za dwa tygodnie Harper dołączy do grupy ocalałych przebywających w kolonii, na księżycu Saturna - Tytanie, z dala od zniszczonego wojną świata, który kiedyś nazywał domem. Życie patrolującego niebo z wysokości tysięcy metrów Jacka ulega drastycznej zmianie, kiedy ratuje z rozbitego statku kosmicznego piękną nieznajomą. Pojawienie się kobiety daje początek łańcuchowi wydarzeń, które zmuszają Jacka do podania w wątpliwość wszystkiego, co do tej pory wiedział. Odkrywając szokującą prawdę, która łączy go z Ziemią z przeszłości, Jack zostaje zmuszony do licznych aktów odwagi. Los ludzkości spoczywa teraz w rękach człowieka, który wierzył, że nasz świat wkrótce zostanie stracony na zawsze.
Jeśli chodzi o moją opinię... na film poszłam całkowicie spontanicznie. Razem z koleżanką w planach miałyśmy "Panaceum", jednak w końcu zdecydowałyśmy się właśnie na tą produkcję. Z reguły nie przepadam za filmami science fiction, ale ten oglądało się bardzo dobrze. Pomimo dość schematycznej fabuły, efekty są bardzo dobre, a w obsadzie możemy spotkać znane, te bardziej i mniej lubiane osobistości: Tom Cruise, Morgan Freeman, Nikolaj Coster-Waladu czy Olgę Kurylenko. Co uważam za największy plus filmu? Chyba to, że wreszcie doceniłam Toma Cruise'a, za którym nigdy nie przepadałam, tutaj za to bardzo mi się podobał. Ogólna ocena? Naprawdę w porządku.
*Iron Man 3
Niezastąpiony Robert Downey Jr. powraca w roli miliardera i genialnego wynalazcy Tony’ego Starka w trzeciej części historii ze świata Marvela – "Iron Man 3".
Świat Tony’ego Starka legł w gruzach w skutek podstępnych działań jednego z jego najpotężniejszych wrogów. W poszukiwaniu zemsty Stark wyrusza w podróż, która wystawi na próbę siłę jego charakteru i ducha walki. Przyparty do muru, znów może polegać wyłącznie na swojej pomysłowości i instynkcie. Wkrótce odkrywa odpowiedź na od dawna nurtujące go pytanie: czy to zbroja czyni superbohatera?
Tony wypowiedział w tym filmie dość ciekawe słowa "Sami tworzymy własne demony", oczywiście miał rację. Wielu tak mówi, i ja podzielam ich opinię, że trzecia część była najlepszą odsłoną przygód Iron Mana. Przebijająca poziom doskonałej części pierwszej, a stanowiąca odtrutkę po średnio udanym drugim filmie z serii. Ja osobiście jestem zachwycona ^_^. Efekty były niesamowite, co jeszcze potęgował efekt 3D. Poza tym przede wszystkim, widziałam wersję z napisami i własnie tą polecam, gdyż dubbing jest kompletnie nieudany. Tutaj zdecydowanie bardziej zostaje wyeksponowana Pepper, postać grana przez Gwyneth Paltrow, która jest jedną z moich ulubionych aktorek. Momentami zdarzało jej się przyćmić samego Roberta, który jak już wiemy sam w sobie jest bezbłędny. Jednym zdaniem: Studio marvela zdecydowanie ma się czym poszczycić.
***
W kinie widziałam też zapowiedzi filmów takich jak "Wielki Gatsby", czy druga część "Thora", na które zdecydowanie będę musiała się wybrać. Tymczasem dzisiaj czekają mnie korepetycje z matmy, na które chyba muszę się przygotować psychicznie. Poza tym życzę wszystkich zdającym powodzenia na pozostałych maturach !
ja ostatnio preferuję w kinie Azjatycki, hi hi
OdpowiedzUsuńJa czaję się na niepamięć bo lubię tego typu filmy. Iron Man zupełnie mnie nie kręci.
OdpowiedzUsuńnie oglądałam żadnego z nich ale jakoś mnie nie ciągnie nie bardzo lubię oglądać filmy wolę dramy albo od czasu do czasu film azjatycki.. Choć to też generalnie rzadko następuje bo nie mam na to czasu. :D
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
IRON MAN <3 TONY STARK!
OdpowiedzUsuńROBERT DOWNEY JR! <3 <3 <3
UWIELBIAM *Q*
Muszę iść na ten film do kina ;-;
No i Niepamięć szykuje się na całkiem dobry film. Nie wiem, ocenię jeśli zobaczę, bo w zasadzie też do osoby Toma Cruise'a nie jestem zbytnio przekonana.
Iron Man Miałam iść na niego do kina... Hymm... Może się jeszcze skuszę :>
OdpowiedzUsuńLubię tą serią :)
Pozdrawiam.
Koniecznie muszę się wybrać na Iron Man'a.! :)
OdpowiedzUsuńczy tylko mnie nie jara Iron Man?xD
OdpowiedzUsuńNie sasu :) Wielu nie jara, tylko mnie jara bardzo ~
Usuń