Heej~ Mam nadzieję, że długi weekend minął wam dobrze i wypoczęliście. Jeśli chodzi o mnie, z odpoczynkiem było raczej średnio, ale cieszę się, że zrobiłam dużo rzeczy, które od dawna miałam w planach. Niby to tylko niepełny tydzień, a tyle można ^_^ . Udało mi się przeczytać kilka książek, obejrzeć anime, dramę i kilka filmów, co bardzo, bardzo mnie cieszy. Krótko więc podsumowując, pomimo tego, że przez większość czasu pogoda niezbyt dopisywała, spędziłam te dni bardzo miło, i w końcu spokojnie. Odpoczęłam od ludzi, spotkałam się z przyjaciółką, i spędzałam czas dokładnie tak jak bym chciała. Wreszcie udało mi się zrobić dawno planowaną porcję ćwiczeń z koreańskiego, bo z powodu braku czasu moja nauka dosłownie stoi sobie w lesie i ani myśli się ruszyć. Te kilka dni w domu wpłynęło na mnie dużo lepiej niż mogłabym się tego spodziewać. Prawie że tryskam pozytywną energią, i mam nadzieję, że jeśli zostawię problemy same sobie, to może w końcu wszystko się ułoży. Mam już całkiem opanowane talk that, więc mogę wziąć się za naukę nowego układu. Wczoraj postanowiłam, że będzie to One shot B.A.Pów. Wygląda na strasznie trudny, ale będę próbować, a nóż coś z tego wyjdzie. Jutro oczywiście idę do szkoły tylko po to, żeby od wtorku znowu mieć wolne z powodu matur. Teoretycznie powinnam się cieszyć z kolejnego tygodnia obijania, ale niestety nie będzie aż tak różowo. Dentysta, wypełnianie ćwiczeń z geografii i chemii, korepetycje z matematyki. Nie podoba mi się to, i nie mam ochoty na takie wolne. ;c. Jedynym pozytywnym aspektem będzie czwartkowe wyjście na Iron Man'a 3, o ile zbierzemy grupę i dojdzie ono do skutku. Tymczasem chciałabym wam przedstawić kilka pozycji, z którymi spędziłam ten tydzień :
1. Stephen King "Ręka Mistrza"
2. Zwierzenia Georgii Nicolson "Tańcząc na golasa"
3. George R.R. Martin "Starcie królów"
4. Boys over flowers
5. Kimi Ni Todoke
6. Tonari no Kaibutsu-kun
7. A werewolf boy
Jak na razie się żegnam, ale zapewne wpadnę do was niedługo z jakąś recenzją~. Trzymajcie się ~!
TEŻ IDĘ NA IRON MANA 3 *O*
OdpowiedzUsuńUwielbiam go <3
Zobaczyłam hasło dentysta i zabolał mnie ząb D:
hah, odpoczynek to ważna rzecz. Nie ma to jak odsapnąć sobie od ludzi, strasznie regenerujące :3
Wydaje mi się, że koreański jest "nieco" trudniejszy od japońskiego. Chyba głównie pod względem wymowy. Nie znam słówka po koreańsku - nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńJa to aż nadto odpoczęłam w ten weekend, przez pogodę jak u mnie była raczej ambicje mnie nie poniosły.
Pozdrawiam.
Widziałam trailer "A werewolf boy" i chyba trzeba będzie obejrzeć >.< tylko na razie nie mam do tego głowy. :D Wracam do lektur i matematyki. >.< Naprawdę zazdroszczę ci takiego wolnego bez stresów jakimi są matury.
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
To są filmy czy książki? Czy to i to?Bo nie mogę się połapać xD.
OdpowiedzUsuńZ książek polecam ci serdecznie "Miecz Prawdy". Jedna z najlepszych serii, jakie czytałam :D. Pozdrawiam <3.
Ps. Opowiadanie na moim blogu to one-shot, więc kolejnej części nie będzie </3
W takim razie szkoda, że to one shot :C 3 pierwsze pozycje z mojej listy to książki, 4 drama, 5 i 7 filmy a 6 anime :)
UsuńDzięki :). Chętnie obejrzałabym dramę "Kimi ni Todoke" :3. A "Tonari no Kaibutsu-kun" bardzo mi się podobało :D.
UsuńŁadne :) Taaak Mor są śliczne ale nie wszystkie :)
OdpowiedzUsuńHmm ja mega prawie obijaka - dużo nauki :) Hahah ten sam problem z japonem i koreo miałam ale na razie nie tykam bo studia ważniejsze. :( Trzeba nadrabiać i być na bieżąco :) powodzonka :*
Mnie udało się wreszcie opanować hiragane ^ ^ Z odpoczynkiem też średnio, no ale cóż. Mówi się trudno. Ciesz się z wolnego - jak na matury murze chodzić do szkoły T.T Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkane
Faktycznie miło spędziłaś czas wolny. :)
OdpowiedzUsuńbyczyss.blogspot.com
. Boys over flowers-kocham ;D
OdpowiedzUsuńJa swoją majówkę uważam za udaną, chociaż trochę zawiodłam się na pogodzie, ale no cóż. Widzę, że twoje wolne też się udało cieszę się ;D Widzę, ze dużo rzeczy przeczytałaś i obejrzałaś.
OdpowiedzUsuńBoys over flowers...? Zawsze chciałam obejrzeć, ale przyjaciółka zrobiła mi taki 'mały' spoiler: wszystkie najlepsze momenty w ciągu kilku godzin. Kiedyś ją obejrzę, ale muszę poczekać, aż zapomnę paru scen, żebym jakoś dała radę. xD Wiem jak się zaczyna, jak kończy i co dzieje się w środku. Póki co, wystarczy. Ale uwielbiam Kim Hyun Joong'a, więc seans i tak sobie zrobię. ♥
OdpowiedzUsuńKimi Ni Todoke oglądałam w Sylwestra po raz drugi, trochę czasu temu... Świetne.
Natomiast jeśli chodzi o książki... Nie przepadam za Kingiem. Jest trudny i pokręcony. Zamachnęłam się kiedyś na Wielki Marsz. I nic z tego nie wyszło...
>ależ się rozpisałam, wybacz<
Iron Man 3.... !
Dziękuję! <3
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do nietypowego Tagu więcej na blogu : http://our-korean-dreams.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszamy do zabawy ;D
no 7 looks interesting :)
OdpowiedzUsuńInvite you to enter my giveaway to win cute bag and pretty bracelet :)
visit my blog ^^
www.luchluchcraft.blogspot.com
hej, czy 'a werewolf boy' jest w porządku? ilekroć jestem na love-drama wzrok mi ucieka w kierunku tego filmu, ale nie chcę się rozczarować :c
OdpowiedzUsuńpaku--paku.blogspot.com
to obejrzę, dzięki! :}
Usuń