Jest jakaś... 10 rano. Ledwo zjadłam śniadanie i zdążyłam się jako tako wybudzić. Wpadam tu tylko na chwilkę, bo niedługo trzeba się zebrać do szkoły. Szykuje się kolejny bardzo pracowity tydzień, niestety. Dzisiaj być może czeka mnie niespodzianka z matematyki, jutro sprawdzian z fizyki, w czwartek z historii, a w piątek z wosu i angielskiego. Nie wiem jak to zrobię, ale postaram się dać z siebie wszystko, co wbrew pozorom może nie być takie łatwe. Siedzę jeszcze trochę zamulona, chociaż wstałam prawie dwie godziny temu. Czasem odnoszę wrażenie, że głównym celem nauczycieli jest uprzykrzanie nam życia. Zrobią 5 sprawdzianów w jednym tygodniu, bo każdy ma swoją godność i żaden nie przełoży. Ale oczywiście później każdy jest pierwszy do narzekania, że oceny są słabe. No ale, im nigdy nie dogodzimy, choćbyśmy nie wiem jak bardzo próbowali. Jedynym, co jako tako podnosi mnie na duchu jest fakt, że zostało niewiele ponad tydzień do moich urodzin. Mam nadzieję, że śnieg w końcu stopnieje. Wczoraj nawet troszkę świeciło słońce, ale po dzisiejszym zachmurzonym niebie wnioskuję że to był tylko jednorazowy incydent.
Pogoda zabiera chęci do życia, a jednak pracować trzeba. Oprócz urodzin, pocieszam się jeszcze tym, że trzeba wytrwać te 3 tygodnie i będzie długi weekend. Wreszcie będzie trochę wolnego i może jakoś się wszystko ułoży. Jedynym zajęciem, które umila mi trudny szkolnego życia jest czytanie fickowych opowiadań Yukki, które są naprawdę świetne. Wczoraj przy nauce matmy udało mi się nawet znaleźć trochę czasu dla siebie. Obejrzałam w telewizji nowy odcinek "Gry o Tron" i nauczyłam się trochę układu to "Talk That" Secret~. Dzisiaj chyba czas nie będzie dla mnie taki łaskawy, bo czeka mnie fizyka. Czekam na weekend, żeby móc obejrzeć film kończący dramę Ourana. Z Gabi unni mamy ostatnio straszną fazę na Nekozawę~. No, trzeba lecieć, miłego dnia~. KEEP CALM AND NO SHADOW.
Zgadzam się tobą 5 sprawdianów w tygodniu to przesada.Gdydyby tylko prawa ucznie nie zabraniały zadawania więcej niż jednogo sprawdzianu dziennie byśmy mieli ich chyba z 20 w ciągu tygodnia -.-
OdpowiedzUsuńJa też mam ... Każdego dnia mam sprawdzian i parę nie zapowiedzianych kartkówek i rozumiem cie ;(
OdpowiedzUsuńKończysz 17 lat ?
PS. Kocham czytać twoje posty ;3;3;3
W moich postach nie ma nic nadzwyczajnego, jednak bardzo dziękuuuję :3 Tak, kończę 17 lat~
UsuńOhh to już jesteś staruszką ;P Ahjumma ;D
UsuńWypraszam sobie Ahjummę T_T Co najwyżej mogę być unni~
UsuńU mnie raz było siedem sprawdzianów w jednym tygodniu T.T Na dwa sprawdziany tygodniowo już ciężko się nauczyć, a co dopiero na pięć xd Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkane
Hwaiting !
OdpowiedzUsuńchyba tak się pisało haha
Damy radę ;0
W kupie siła ;)
Też mnie niektórzy nauczyciele drażnią. Szczególnie, gdy każą się nauczyć na jakąś kartkówkę, której potem nie robią. A ja cały wieczór siedzę jak głupia przy książce, a mogłabym robić mnóstwo innych rzeczy.
OdpowiedzUsuńhttp://supcarolyn.blogspot.com/
Powodzenia w nauce ^^ 3maj się jakoś.. U mnie za to dzisiaj było naprawdę przyjemne słoneczko pomijając zimny wiatr byłoby idealnie. :P Chyba będzie trzeba obejrzeć Ourana. :)
OdpowiedzUsuń